sobota, 15 grudnia 2012

Ja i moja historia włosowa

Myśle że powinnam zrobić to na początku prowadzenia bloga,ale myślę że wtedy moje włosomaniactwo nie było tak intensywne lub po prostu nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Moja włosowa historia:

 

Za dziecięcych lat moje włosy to było kilka włosów na krzyż,moja mam katowała je naftą i jajkiem żeby chociaż troszkę urosły i zgęstniały.U nasady były jasno brązowe a końce wpadały w blond.(Na zdjęciu mam 5 lat)



Chyba ciągłe zabiegi pomogły bo w wieku 12 lat cieszyłam się pięknymi i gęstymi włosami do pasa,które stały się ciemno brązowe.Wtedy też zaprzestałam używania do włosów czegokolwiek oprócz szamponu którego używałam tylko raz w tyg.,gdyż moje włosy prawie wcale się nie przetłuszczały.



W ramach buntu mocno ściełam i ścieniowałam włosy dodatkowo pojawiła się grzywka.Włosy codziennie katowane były prostownicą. Zdarzało się że prostowałam je na mokro,tak więc ich stan szybko sie pogorszył.(lat 13)



Tutaj widać odrastające cieniowane cieniutkie włosy włosy znów na końcach stały się jasne.Oczywiście prostownica nadal w użyciu część włosów była tak zniszczona że mimo prostowania nadal się kręciła.Włosy były zniszczone od połowy szyi.(lat 14)



Tutaj widać jak moje włosy były rozjaśnione na końcach a dodatkowo przesuszone i porozdwajane. Pomimo iż on zrobienia zdjęcia powyżej do tego oto tutaj mineło ponad pół roku ich długość praktycznie nie uległa zmianie.Przestałam je prostować tylko dlatego,iż byłam na wakacjach i nie wziełam prostownicy
(lat 14)



I tak moje włosy rosły swoim życiem przez długi czas,końce zostały kilka razy podcięte,a na długość sięgały praktycznie do pasa.I wtedy pomyślałam sobie że chciałabym rozjaśnić włosy(to było wyjątkowo głupie).Na początek zaczełam czerpać informacje z internetu które były o rozjaśnianiu włosów i to one mnie troszkę przestraszyły. Wizja kruszących włosów mi się nie spodobała.Wtedy zakupiłam spray rozjaśniający włosy johna frieda,przeznaczony był dla blondynek i na moich brązowych włosach pojawiły się rude refleksy który dłuugo nie mogłam się pozbyć.(lat 16)



Tutaj macie moje włosy w całej okazałości z tego okresu przepraszam za to że zdjęcie jest powykręcane ale ładowało sie milion godz.Jak powykręcacie głowę zauważcie że długość włosy sięgały prawie do pasa i ich końce są jaśniejsze.Od tego momentu rozpoczeło się moje włosomaniactwo. Początkowo reklamowane odżywki potem natrafiłam na blg anwen i eve.



Moje włosy kilka razy farbowane były henną ale nic nie mogło przykryć rudych kosmyków wtedy to postanowiłam pofarbować włosy na początek sama,lecz efekt był krótkotrwały,następnie u fryzjera.Po wizycie u fryzjera miałam piękny kolor taki o jakim marzyłam,jednak po 2 tyg kolor całkowicie się zmył i do teraz nie wiem co było tego przyczyną.Włosy były w dość dobrym stanie mimo katowania farbami.(17 lat)



Tak więc postanowiłam pójść na farbowanie do tego samego fryzjera po raz drugi.Dodam że to był punkt który mieści się w sklepie Real.Już na samy początku trafiłam do wyjątkowo nieprzyjemną fryzjerkę,która to zachwalała krótkie włosy,którymi ja nie byłam zainteresowana.Nałożyła farbę na włosy,miał wyjść taki sam kolorek jak wcześniej zostawiła mnie ze wszystkim na włosach i pobiegła do innej klientki.Nie wiem jak długo farba była na moich włosach,pamiętam jedynie szczypanie skóry głowy.Po zmyciu farbę miałam na dużej części czoła i szyi a włosy były czarne z zieloną poświatą.Wyglądałam strasznie.Dodatkowo włosy zostały skrócone o prawie 10cm(mówiłam że najwyżej 5).Z histerią pobiegłam do domu z którego nie wychodziłam chyba przez tydzień.(17 lat)



Dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego udałam się do innej fryzjerki na dekoloryzacje,nie widziałam innego sposobu pozbycia sie tego świństwa z włosów,a czekanie kilka lat aż włosy odrosną nie wchodziło w grę.Jak na zdjęciu widać włosy naturalne różniły się od tych pofarbowanych,dodam że zdjęcie zostało zrobione jakiś miesiąc po dekoloryzacji.Od momentu dekoloryzacji mineły 4 miesiące a ja tak naprawdę dopiero niedawno zrozumiałam jak sobie poradzić z moimi wyjątkowo przesuszonymi włosami,które w ostatnich miesiącach widocznie sie przerzedziły.

Zdjęcia moich aktualnych włosów narazie nie zobaczycie,na poczatek napisze jak sobie poradziłam z włosami po tylu farbowaniach,ale to już następnym razem.
PS JAKA PIĘKNA ZIMA ZA OKNEM,TEŻ TO WIDZICIE?!;)

piątek, 14 grudnia 2012

Powrót

Nawet sobie nie wyobrażacie jak wielkie było moje rozgoryczenie kiedy po kupnie nowego komputera okazało się że nie pamiętam loginu i hasła,bo na mym stary sprzęcie logowałam się automatycznie.Moje próby odzyskania hasła spełzły z niczym,bo jak wiecie bez loginu to się nie da.A stary komputer bym zepsuty. Dopiero mój drogi informatyk któremu jestem dozgonnie wdzięczna naprawił komputer a ja odzyskałam hasło.
Już dzisiaj postaram się dodać jakiś post a wy zobaczycie ile moje włosy przeszły przez ten czas.;)

piątek, 20 lipca 2012

Nowości

Tak więc na początek wszyscy zapewne jesteście zainteresowani moją wizyta w agencji modelek.Poszłam do niej pozytywnie nastawiona,agencja mieściła się w zwykłym bloku,a po moim notorycznym dzwonieniu nikt nie otwierał w jednym mieszkaniu miała się mieścić agencja modelek,biuro rachunkowe i coś jeszcze,nie wiem czy to jest jakiś pic na wodę czy po prostu agencja już nie istnieje,bo wiem że 3 lata temu jeszcze coś się działo,wróciłam w sumie trochę rozczarowana,teraz nie pozostaje mi nic innego jak dać sobie spokój lub zgłosić się do jakiejś agencji w większym mieście, myślę że po prostu porozsyłam zdjęcia online i będę czekała na odpowiedź,dałam sobie czas na wysłanie zgłoszeń do końca następnego tyg.

A teraz moje małe zakupki, jestem osobą bardzo oszczędną, nie kupuje 10 masek do włosów tylko zużywam jedną i poluje na drugą.
Joanna.Natura szampon z brzozą i łopianem do włosów przetłuszczających się (4zł)
Moje włosy nie należą do super przetłuszczających się myje je co 3/4dni,tego szamponu używałam dopiero raz na zmianę z drugim,kupiłam go przez zawartość brzozy oraz łopianu.Zapach ma obłędny jeśli ktoś lubi ziołowe aromaty,dobrze się pieni,pozostawia włosy  idealnie czyściutkie.Minusem jest to,iż osoby nie posiadające dobrej odżywki będą miały problem z rozczesaniem włosów.Ja osobiście tego uniknełam i dzisiaj mam ślicznie pachnące puszyste włoski,mam nadzieję że szybko mi nie oklapną.Zobaczymy jak się będą sprawować.

Woda brzozowa (5zł)
Kiedyś widziałam ja w co drugim sklepie,teraz miałam problem z jej zdobyciem.Z tym specyfikiem trzeba uważać w internecie pojawia się wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii.Użyłam jej dopiero raz i jak narazie nie zauważyłam niczego niepokojącego.Zapach to smród alkoholu który na szczęście szybko paruje,dzisiaj moje włosy są bardziej lśniące i puszyste nie wiem czy to po tej wodzie czy po zastosowaniu nowego szamponu.Buteleczka nie posiada dozownika i to jest duży problem,trzeba być bardzo uważnym.Mam nadzieje że ten kosmetyk pozytywnie mnie zaskoczy po dłuższym stosowaniu.

Elanda - Afronis - Afrodyta Adonis - płyn przeciwtrądzikowy (14zł)
Kupiłam go ze względu na wiele pozytywnych internetowych opinii,ma mojej twarzy już nie pojawiają się bolące grudkowate,krostki,tylko pojedyńcze pryszcze,które atakuje tym płynem kiedy tak naprawdę jeszcze nie zdążą się do końca pojawić.Trzeba uważać na okolicę oczu,gdyż specyfik zawiera alkohol.Używam go tylko punktowo,bo bardzo wysusza skórę i tak naprawdę jeśli ktoś stosuje na całą twarz to zauważy ogromną poprawę a następnie podwójny wysyp.
Składnik główny: tymol, mentol, rezorcyna, kwas borowy i alkohol etylowy. 
Działanie lecznicze: silnie odkażające, przeciwropne, przeciwłojotokowe, przeciwzapalne, odwaniające, złuszczające, rozgrzewające miejcowo, oczyszczające i wybielające. 

P1010843.JPG 
Szampon Timotei głęboki brąz (11zł)
Kiedyś go stosowałam i moje włoski nabrały wtedy ładnego kolorku,teraz ten szampon dostałam tylko w jednym sklepie,sprzedawcy tłumaczą wycofanie szamponów tym,że producent zmienia opakowania swoich produktów.Widziałam już kilka tych ,,nowych opakowań" wśród nich nie pojawił się szampon głęboki brąz,mam nadzieję,że nie został wycofany z produkcji.Nie dodałam dlaczego szampon przyciemnia włoski-przez zawartość henny oraz wyciągu z orzecha włoskiego.Bardzo dobrze się pieni,wystarczy tylko odrobina produktu,zapach też mi się bardzo podoba,ale to już osobista opinia każdego z użytkowników.Nie plącze włosów.




niedziela, 15 lipca 2012

Modeling

Jutro postanowiłam udać się do agencji modelek,zobaczymy co z tego wyjdzie,dodam że nie mam jakichkolwiek doświadczeń jeśli o to chodzi,nie posiadam tortfolio,nie wyglądam jak kościotrup,ani jak ideał,mam 176cm jestem w miarę szczupła,moje włosy już widzieliście,cera jest największym problemem lecz nie ma ideałów na świecie.Dzisiejsze modelki to nastolatki które borykają się z tymi samymi problemami,a dziewczyny z okładek są wynikiem długiej pracy całego sztabu ludzi,nie wybieram się do podboju Mediolanu,ale i tak was proszę trzymajcie za mnie kciuki,nie wiem czy się uda,ale będę wiedziała że nie poddałam się bez walki.
Tak wiem że miała być notka o uszytych przeze mnie rzeczach ale co się odwlecze...




Może robię coś szalonego i tylko się ośmieszę,ale raz się żyje!
Nie mogę z góry stawiać na przegraną!

poniedziałek, 9 lipca 2012

Sposób na kręcone włosy i moja mgiełka

Jak już wspomniałam we wcześniejszych notkach nie używam suszarki prostownicy,ani niczego co może niszczyć moje włosy,dlatego szukałam innych rozwiązań by jakoś nadać kształtu moim włosom.Naturalnie wyglądają jak świeżo prostowane,a ja zawsze marzyłam o lokach i myślałam nawet o bardzo radykalnych sposobach-trwała,na szczęście jakoś odwiodłam się od tego sposobu.Teraz wiem ze trwała zapewne spaliłaby moje włosy.Następnie były próby szaleństwa z lokówką,jednak mój czas szykowana się gdziekolwiek jest bardzo ograniczony i moje końcówki były w tragicznym stanie porozdwajane puszące się i baardzo rzadziutkie istny koszmar.Szukając metod mniej inwazyjnych natrafiłam na wszystkim znane papiloty,jednak skręt średnio mi se podobał gdyż był bardzo mocny i za każdym razem musiałam włosy troszkę prostować wodą co w zimę było uciążliwe(sople lodu we włosach).Mój aktualny sposób jest dla osób leniwych lub nie mających za dużo czasu.

A więc:
Grzebień jest do rozdzielania włosów i rozczesania pasm włosów.

Rozdzielamy pasmo włosów,dodam że moje włosy dziele na 4 pasma a są w miarę grube.

Robimy ,,ślimaczka "

A potem koczka którego związujemy gumką lub wsuwką

I tak wyglądają moje włosy po.Fale o jakich zawsze marzyłam zdobyte.Dodam że ten sposób stosuje na noc,by moje włosy miały czas się zakręcić,a rano dokładnie je rozczesuje.Na zdjęciach moje włosy przybrały trochę dziwny kolor myślę że to od światła.

Ostatnio w moje ręce wpadł Vegosan
Skład

kora dębu25,0 g
koszyczek rumianku20,0 g
ziele rdestu ptasiego17,5 g
liść szałwi17,5 g
liść pokrzywy17,5 g
kwait nagietka2,5 g
Polecam dla osób męczących się z ciągłym podrażnieniem okolic intymnych,można tez stosować przy  w zapaleniu sromu, zapaleniu gruczołu przedsionkowego większego, marskości sromu, nadżerkach szyjki macicy, rzęsistkowicy, drożdżycy, pomocniczo przy zapaleniu przydatków,w moim przypadku nic nie sprawdziło się tak dobrze.Zawsze jestem za naturalnymi środkami.



Zmieszałam te dwa zioła by wzmocnić ale i również przyciemnić moje włoski.

Tutaj gotujące się i parujące,uwielbiam zapach ziół.

Częścią ziół polałam włosy,ale pomyślałam że fajnie byłoby zostawić sobie trochę i używać jak mgiełki,akurat znalazłam pustą butelkę z wygodnym dozownikiem.Mgiełkę stosuję tak naprawdę tydzień więc ciężko mi jest dużo powiedzieć,ale jak na razie jest dobrze,troszkę usztywnia włosy.

Uwielbiam takie słodkie lenistwo,na plaży mogę siedzieć całe wakacje oczywiście z filtrem,kocham te upały wtedy mam tak dużo energii.Mój brzuszek nie był wciągany,kiedy leże sam tworzy dolinę,a żebra i biodra robią za góry.
A wy jak spędzacie wakacje?.


A W NASTĘPNEJ NOTCE POJAWIĄ SIĘ UBRANIA KTÓRE SAMA PRZERABIAM I SZYJE

środa, 4 lipca 2012

Mój pierwszy TAG

Wiem że jestem straszną sierotą,przez tak długi czas nie potrafiłam akceptować komentarzy,myślałam że nikt po prostu nie jest zainteresowany moim blogiem,a tu taka niespodzianka,teraz komentarze będą publikowane w ekspresowym tempie.
7 czerwca zostałam otagowana przez-kosmetycznefanaberie za co bardzo dziękuje!



Zasady TAGa Lubię TO!: 
  
1. Banerem jest wklejone zdjęcie. 
2. Napisz kto Cię otagował. 
3. Wypisz wszystkie drobne rzeczy, które przychodzą Ci do głowy, które lubisz, które czynią Cię szczęśliwą, te wszystkie drobnostki, dla których warto żyć. Szczególnie te najdrobniejsze i te, które wydają się zbyt banalne, by je wymienić, ale które poprawiają Ci humor. 
4. Otaguj kilka osób.





Co lubię:

-biegać ,jeździć na rowerze ,pływać
-zapach deszczu
-ciepłe dni,by spać w namiocie
-WAKACJE!!!
-spędzać czas w gronie przyjaciół 
-śmiać się z byle czego
-zapach moich perfum-zielona herbata
-wylegiwać się na plaży,najlepiej nad morzem
-spontaniczne decyzje,w moim przypadku zawsze się sprawdzają
-naturalne kosmetyki
-słychac muzyki,przyśpiewując co drugie słowo
-tańczyć i jeszcze raz tańczyć
-wiedzieć,że komuś na mnie zależy
-antyki(kiedyś musze wstawić zdjęcie mojego pokoju)
-słońce i gorąco,należe to wyjątkowych zmarźlaków
-jeść wszystko byle nie czekoladę i tłuste mięso
-mieć długie paznokcie
-widzieć że moja praca ma jakies rezultaty
-rodzinne obiady
-przerabiać i projektować ubrania (aktualnie krótkie spodenki)
-szkicować,teraz wzieło mnie na portrety
-umieć wybrnąć z każdej sytuacji
-obserwowac przystojnych siatkarzy na plaży
-mojego kochanego kotka,który pozostał bez imienia 
-wiedzieć że dobrze wyglądam
-występować publicznie,nie znam uczucia-trema
-grać na pianinie,gitarze
-oglądać zachód słońca
-spędzać aktywnie czas,stąd mała ilość notek
-mieć czysty pokój 
-czytać książki,jestem wyjątkowym molem,ale czytam tylko przed zaśnięciem,w dzień szkoda mi czasu





Taguję:


http://blogeve-evel.blogspot.com/

http://patiness.blogspot.com/

http://lady--e.blogspot.com/

środa, 27 czerwca 2012

Czerwcowe podsumowanie

Jestem z siebie super dumna bo moje włosy urosły w tym miesiącu aż 4cm,może dla niektórych to już normalne,ale moje włosy zawsze rosły ślimaczym tempem.Wszystkie specyfiki oraz witaminy jakie brałam w tym miesiącu są w dalszych notkach więc nie widzę potrzeby pisania wiąż o tym samym.Dodatkowo przez czerwiec również codziennie piłam drożdże i teraz dopiero zauważyłam że wcześniej o tym nie wspomniałam.Przyznaję zapach jest odpychający,a smak jeszcze gorszy dodawałam łyżkę miodu by móc je przełknąć,ale nie będę z nich rezygnować.
Oto jak moje włosy prezentują się aktualnie,muszę poszukać w domu fotografa który zrobi mi ich zdjęcie prezentując je w całej okazałości.Na zdjęciu widać delikatne faje które były zawsze moim marzeniem,bardzo ciesze się że siostra wybiła mi pomysł trwałej,bo taki efekt można stworzyć mniej inwazyjnie.Loczki nie są dziełem papilotów ani lokówki(której nie używam) tylko 3koczków których zrobienie zajmuje mi 5min.,ale o tym już niedługo.

A tutaj mój dzisiejszy peeling cukrowy(wybaczcie za dzióbek) którym jestem zachwycona oliwę z oliwek mieszam z cukrem to cała filozofia oczywiście nie trzymam tego jak maskę(tak jak co zostało uwiecznione)tylko delikatnie rozcieram,znam swoją cerę więc wiem jak nie doprowadzić do efektu czerwonych placków.Nie wiem czy to przez działanie tego peelingu czy szybszej regeneracji skóry przez dostarczanie większej ilości witamin moje masakryczne przebarwienia zbledły.Może nie jest to jakaś super radykalna zmiana,ale dla mnie to już jakiś znam że działam we właściwą stronę.Niestety nie mogę wstawić zdjęć przed i po,gdyż moje policzki nie zostały uwiecznione,postaram się w następnym msc,by pokazać miesięczną różnicę.

A ja już trzeci miesiąc noszę to metalowe cudeńko i dopiero teraz się nim chwalę,efekt jak narazie jest naprawdę minimalny,ale jestem dobrej myśli w końcu mam go nosić 1,5roku.

wtorek, 19 czerwca 2012

Recenzje-part II

Balsam do włosów nawilżająco-regenerujący


Zainteresowała mnie zawartość miodu i protein mlecznych.Na jakiś czas zniknął ze sklepowych półek po czym pojawił się w nowym opakowaniu.Nakładam go głównie na końcówki kilka razy użyłam go jako maskę do włosów     zbyt duża jego ilość może obciążać włosy,polecam dla leniuszków którym nie chce się spłukiwać włosów.Zapach jest delikatny mleczny,przy używaniu samego balsamu zauważyłam że moje włosy były bardzo mięciutkie.Stosuje go po każdym myciu na wilgotne włosy.

Pantene pro v aqua light

Tą odżywkę dostałam od koleżanki która miała uczulenie na jakiś ze składników.Nie mam cienkich włosów,więc nie wiem jaki będzie na nich efekt.Włosy są delikatne miękkie i łatwo cię rozczesują,to muszę przyznać,nie zauważyłam jakiejś spektakularnej dodatkowej objętości ,,baloników powietrza" jak to było w reklamie,używałam jej głównie w wakacje kiedy nie było czasu na maski i odżywki,jedyne co mi sie nie podoba w tej odżywce to zawartość silikonu z którego staram się zrezygnować.

Creme voeding


Tą odżywkę zakupiła moja mama i kilka razy jej ją podkradłam,zauważyłam że moje włosy po jej używaniu bardziej odbijają się od skóry głowy i nie wyglądam jak by mi ktoś wylał wiadro wody na głowę.W składzie pojawia się alkohol,ale stosuje ją na tyle długo by powiedzieć że nie działa szkodliwie na moje włosy (oczywiście chodzi mi jedynie o ta odżywkę) zapach przypomina mi płyn do prania.Moje włosy są mocniejsze,nie zawiera silikonów i cena jest bardzo korzystna 500ml-7zł.Aktualnie stosuje ją głównie do osiągnięcia większej objętości.

Anti age hand mask-jagodowa

Nie posiadam jej zdjęcia na którym jest solo,ale we wcześniejszej notce możecie ujrzeć ją w całej okazałości.Używam jej po każdym myciu i trzymam 15min po czym spłukuje.Ma nieziemski zapach który utrzymuje się do następnego mycia.Bardzo dobrze nawilża włosy i ułatwia ich rozczesywanie.Bałam się że może obciążać włosy ale po każdym jej użyciu stosuje -Creme voeding(wyżej) który dodaje objętości.Przyznam że używam jej dopiero od 2 tyg.,ale jak dotychczas to jestem z niej zadowolona.

Liść orzecha włoskiego,Korzeń łopianu 

Orzech włoski słynie ze swoich właściwości przyciemniających włosy,a korzeń łopianu z ich wzmacniania,dlatego zrobiłam z nich płukankę,którą staram się używać po każdym myciu,ale przyznam szczerze że nie zawsze mam to zaparcie i siły.


sobota, 16 czerwca 2012

Recenzje - part I

Obiecałam że w weekend pojawią sie recenzje i nie mam zamiaru nikogo zawieść.Większość tych kosmetyków używana jest przeze mnie przez dosyć krótki czas(ok2 tyg) więc jeśli nagle po miesiącu wypadną mi włosy to napewno sie o tym dowiecie,ale jak narazie się trzymają.

Płyn odżywczy do włosów L102 (allegro4,50zł)
Płyn należy wcierać w owłosioną skórę głowy rano i wieczorem,kurację stosować msc,i powtarzać ją co 3-4msc.Odżywia skórę głowy i zapobiega wypadaniu włosów,dzięki zawartości witamin i substancji białkowych wpływa pobudzająco na cebulki włosów i przeciwdziała powstawaniu łupieżu.Od początku zastanawiało mnie czy nie bd miała jedynie tłustych włosów,z których po jednym dniu bez mycia będzie można wyciskać olej,jestem mile zaskoczona bo po dawce płynu moje włosy są jakby świeższe.Zapach też bardzo mi się przypodobał.Jedynym minusem to trudna dostępność,ale zawsze przecież jest allegro.

Puder dla dzieci babydream(rossmann 5zł)

Ten puder stosuje zamiast suchego szamponu.Zawiera on talk mineralny,olejek oliwowy i alantoinę,jest bez barwników i konserwantów więc w pełni bezpieczny i nie przesusza skóry głowy,stosuje go w sytuacjach awaryjnych,opakowanie jest małe i podręczne nie to jak w większości suchych szamponów,których również nie podobał mi się skład,zapach jest bardzo przyjemny,tylko trzeba uważać żeby z pudrem nie przesadzić,bo efekt siwych włosów murowany.

Olejek kokosowy bio (zielarski 13,5zł)
Do jego kupna zachęcił mnie pan w sklepie zielarskim z czego jestem bardzo zadowolona stosuje go na dwojaki sposób:
  • masować delikatnie olejek w skórę głowy oraz nałożyć go na całą długość włosów od cebulek aż po końce. Pozostawić na minimum 2 godziny, w celu osiągnięcia lepszego rezultatu zostawić na całą noc.
  • Umyć włosy naturalnym szamponem.
  • Olejek można także stosować bez spłukiwania, jednak w takim wypadku należy uważać, żeby nie przeciążać włosów. Najlepszym sposobem aplikacji jest wówczas wtarcie paru kropli w końcówki.

 Dodam że olejek jest bio jak widać więc wcieram go również w suche łokcie i na twarz(nie wysyfiło mnie).Ma on właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybiczne.W przpadknu chorób skóry-łuszczycy,zapalenia łagodzi objawy.Dodatkowo chroni przed promieniowaniem UV-można go stosować jako filtr przeciwsłoneczny.Jest również w stanie zastąpić mleczko kosmetyczne,bez obaw stosować go do zmywania makijażu twarzy i oczy.Jest baardzo wydajny i długo mi jeszcze posłuży.

Naturalny olejek z korzenia łopianu(zielarski 25.80)
               NATURALNY OLEJ Z KORZENIA ŁOPIANU (ŁOPIANOWY), 100 ml -WYPADANIE WŁOSÓW, ŁYSIENIE
Dużo się teraz mówi o rosyjskich kosmetykach,dlatego zainteresował mnie ten olejek.Wykazuje on działanie antybakteryjne,przeciwzapalne,odżywcze i regenerujące.Likwiduje łupież,suchość swędzenie skóry,zapobiega rozdwajaniu się włosów.Jest przeznaczony do włosów wypadających w celu wzmocnienia cebulek włosowych,moje włosy nie wypadają,chcę je jedynie wzmocnić.W zestawie jest dozownik więc nie rozlewany olejku wszędzie tylko nie na włosy.Trzeba mieć dużo cierpliwość i trzymać go 2-3godz.owinięte folią i ręcznikiem,można też sobie dopomagać suszarką.Kuracja profilaktyczna 1-2 razy w tyg. przez 2 msc.Intensywna kuracja-codziennie w ciągu 3 tyg.Dodam jeszcze że olejek nie zawiera alkoholu i nie powoduje przesuszenia.Dostępny w sklepach zielarskich i przez internet.

Green pharmacy olejek łopianowy z czerwoną papryką

Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z ekstraktem z czerwonej papryki,sprawdzony preparat o właściwościach wzmacniających i pobudzających wzrost włosów.Włosy po regularnym stosowaniu stają się gęstsze i mocniejsze oraz dobrze się rozczesują.Olejek wcieramy w skórę głowy i trzymamy ok.30min,najlepiej jest go delikatnie podgrzać.Stosować 1-2 razy w tyg.Strasznie uważać na oczy ja ofiara losu już sobie wlałam troszkę do prawego oka,niestety.Jeśli chodzi o zapach jest ona praktycznie niewyczuwalny.Wiąże z tym olejkiem duże nadzieje i jak narazie się nie zawiodłam.

Niedługo part II recenzji;)

czwartek, 14 czerwca 2012

Włosy-moje kosmetyki

Na serio serio wciągneło mnie pedantyczne dbanie o włosy,no dobra może trochę przesadziłam.Pokarzę wszystkie moje kosmetyki jakie używam,by jakoś doprowadzić do normalnego stanu.Niestety jak wspomniałam we wcześniejszych notkach nie obyło się bez farbowania,w tym celu udałam się do fryzjera by ten dobrał kolor włosów do moich odrostów.Jestem zadowolona bo udało się osiągnąć ten efekt włosy jaką kilka jaśniejszych refleksów tak jak chciałam więc nie wyglądają sztucznie.
Oto moje włosy przed i po jak dla mnie ogromna różnica





Tutaj moje kosmetyki jakimi obkupiłam się w tym miesiącu.
Niestety nie mam czasu napisać dziś recenzji,ale obiecuje że na weekend juz się pojawi.
Na zdjęciu znajdują się:
-Płyn odżywczy do włosów L102 (allegro4,50zł)
-Anti age hand mask-jagodowa (salon fryzjerski Lovely Look 35zł)
-Green pharmacy olejek łopianowy z czerwoną papryką (allegro7zł)
-Nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym (apteka5zł)
-Puder dla dzieci (rossmann 5zł)
-Olejek kokosowy bio (zielarski 13,5zł)
-Balsam do włosów nawilżająco-regenerujący (rossmann 6zł)
-Pantene pro v aqua light (rossmann 10zł)
-Creme voeding (Natura 8zł)
-Liść orzecha włoskiego (2,5zł)
-Korzeń łopianu (2,5zł)

RECENZJA JUŻ W WEEKEND!!!

czwartek, 7 czerwca 2012

Peelingi

Od pewnego czasu regularnie stosuje regularnie peelingi,zależnie od ilości dni jakie mogę poświęcić na regeneracje mojej skóry używam kilka rodzajów peelingów.Peeling to oczywiście złuszczanie naskórka,polegające na usunięciu martwych komórek naskórka.Żyjąc w miastach nasza skóra jest narażona na wiele zanieczyszczeń niewidocznych gołym okiem,dodatkowo peelingi poprawiają ogólny stan naszej skóry,jej elastyczność jędrność,usuwają blizny i przebarwianie.Oczywiście mówię tu o regularnym stosowaniu.Mam kilka sprawdzonych preparatów ale zawsze jestem otwarta na różnego typu nowości,ostatnio zainteresowały mnie kosmetyki domowej roboty.
Na początku napisze o tych które są ze mną od dawna:


Ziaja-Peeling z mikrogranulkami bardzo mocny (20zł) 
Peeling przeznaczony do cery tłustej i mieszanej,po użyciu buśka jest lekko zaczerwieniona dlatego najlepiej stosować na noc,wtedy rankiem jest świeża i nabiera ładnego kolorytu,do stosowania tego tupy peelingu musiałam moją cerę ,,przyzwyczaić" ale teraz już mi nie przeszkadza.Minusem jest to ze cieżko go gdziekolwiek dostać na szczęście w XXIw mamy allegro.
Stosuje go 2 /3 razy w tyg.

Iwostin Purritin peeling x 50ml

Iwostin Purritin(21zł)
Ten peeling jest również przeznaczony do mojego beznadziejnego typu cery,jest on duuużo słabszy od swojego poprzednika,ale jego skład bardziej mi odpowiada i pomógł mi kiedy moja cera była w opłakanym stanie myślę że to dzięki zawartości olejku z drzewa herbacianego w składzie,jestem z niego naprawdę zadowolona.Jest bardzo delikatny dlatego o podrażnieniu ie ma mowy.
Stosuje go  1 w tyg. gdyż wierze że on tak dobroczynnie wpłynął na moją cerę.

A teraz coś co mnie baardzo zainteresowało czyli peelingi własnej roboty:
 -Peeling cukrowy
Wystarczy zmieszać cukier najlepiej gruboziarnisty z oliwą z oliwek,jednak nic się nie stanie jeśli cukier będzie zwykły,oczywiście jeśli ktoś nie chce się bawić w samodzielne produkty jest dostępny chyba w każdej drogerii.
Osobiście stosowałam ten peeling również do twarzy jednak w jego skład wchodził miód sól morska i oczywiście cukier.Skóra była sucha przez 2 dni ale po takim peelingu od razu widać było różnice jeśli chodzi o moje przebarwienia po trądziku.
Mam zamiar stosować go co 2 tyg.

-Peeling migdałowy
Napewno znacie ten peeling z różnych salonów kosmetycznych,działa antybakteryjnie oraz spłyca zmarszczki,byłam trochę zaskoczona czytając o jego domowym przygotowaniu.Radzę zacząć od słabszego stężenia,jeśli okaże się za słabe spróbować z mocniejszym,kwas można dostać na słynnym allegro.
10% - 0,5ml kwasu migdałowego + 3,6 ml wody destylowanej
20% - 1,25ml kwasu migdałowego + 4 ml  wody destylowanej 
25% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 3 ml wody destylowanej 
30% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 2,25 ml wody destylowanej 
35% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 1,75 ml  wody destylowanej 
40% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 1,5 ml wody destylowanej 
45% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 1,25 ml wody destylowanej 
50% - 1,25 ml kwasu migdałowego + 1,0 ml wody destylowanej
Peeling migdałowy - wykonanie:
Kwas migdałowy rozpuszczamy w wodzie. Przed nałożeniem peelingu zmywamy makijaż i dokładnie oczyszczamy twarz. By ją odtłuścić możemy przetrzeć spirytusem. Peeling migdałowy nakładamy na twarz i trzymamy tak długo, jak wytrzymamy uczucie pieczenia (około 10 minut). Następnie zmywamy specyfik wodą z mydłem, by zneutralizować kwas i nakładamy tłusty krem o bardzo prostym składzie (np. Bambino). Skóra odnawia się co około 4 tygodnie, więc zabieg można powtarzać nie częściej niż raz w miesiącu.NIE MOŻNA ZAPOMNIEĆ O KREMIE Z WYSOKIM FILTREM!!!

-Peeling kawowy
Skład:
- pół kubka zmielonej kawy,
- dziecięca oliwka lub olej roślinny,
- cynamon,
- żel do kąpieli.
Zalewamy kawę wrzątkiem, odlewamy nadmiar wody, dodajemy pozostałe składniki. Masujemy ciało. Spłukujemy obficie ciepłą wodą. Zamiast oliwki i żelu można dołączyć do peelingu kawowego oliwkę do kąpieli lub pod prysznic. Przy skórze naczynkowej należy zrezygnować z cynamonu, który dodatkowo pobudza krążenie i rozgrzewa.

niedziela, 3 czerwca 2012

Zniszczone,suche,wypadające

Tak to moje włosy,w sumie to naprawdę do końca nie wiem jak mogły aż ,,tak nisko upaść"przez 4 miesiące,dodam że wogóle ich nie korzystam z suszarki,prostownicy i tego typu wynalazków,wszystko zwalam na te nieszczęsne antybiotyki o czym pisałam we wcześniejszej notce,bo inaczej nie umiem tego wytłumaczyć tutaj na zdjęciu widać moje aktualne włosy na zdjęciu jest dużo bardziej widoczny kontrast moich odrostów niż w rzeczywistości,efekt jaśniejszych włosów uzyskałam myjąc włosy szamponem rumiankowym,


 
oraz używając kosmetyków z tej serii,co było jednym z moich ogromnych błędów.Na początek włosy miały ładny kolor,jednak z czasem stały się rudawe,w słońcu wpadające z czerwień,teraz chcem wzmocnić moje włoski,ale już wiem że bez koloryzacji się nie obędzie,gdyby moje włoski rosły szybciej zapewne miałabym modne jaśniejsze końcówki,ale niestety.
Spędziłam pół dnia śledząc inne blogi i czytając wypowiedzi na temat miliona kosmetyków,z czego tylko kilka mnie tak naprawdę zainteresowało.Od poczatku wiedziałam że bez witamin sie nie obejdzie dlatego ruszyłam do apteki po:

Skrzypovita 40+ włosy, skóra, paznokcie x 42 tabletki
Miałam kupić inne tabletki z podobnym składem ale udało mi się natrafić na Skrzypovite opakowanie na 2 msc za 14zł,byłam mile zaskoczona.Skład:
SKŁAD:
1 tabl. zawiera:

Witamina C - 60mg
Kwas pantotenowy - 6mg
Witamina B6 - 2mg
Ryboflawina - 1,6mg
Tiamina - 1,4mg
Witamina A - 800 mikrogram
Biotyna - 150mikrogram
Cynk - 7,5mg
Ekstrakt ze skrzypu polnego - 50mg
Ekstrakt z ziela pokrzywy - 20mg
PABA - 20mg
L-metionina - 10mg


Calcium pantothenicum 7zł kiedyś je brałam i moje włosy naprawdę szybko rosły i ta cena też jest zachęcająca,ja biorę 3 tabletki dziennie,pomaga on na wypadanie włosów oraz na ich przyrost,za miesiąc napewno napisze ile cm ich przybyło,dodatkowo regeneruje skóre bo jest polecany w różnych problemach dermatologicznych i zwmacnia paznokcie.Jest wiele opini na temat tego leku pozytywnych jak i negatywnych ,co do tranu to ogólnie wpływa korzystnie na cały organizm.

Ale samo łykanie tabletek napewno nie wystarczy dlatego zamówiłam sobie:

W internecie nie ma za dużo opinii na temat tego oto olejku jednak poleciła mi go zaufana osoba,czekam na niego z niecierpliwością ,gdyż w moim mieście jest on niedostępny.


Używała go moja mama i jest przyrost włosów był naprawdę imponujący.Należy wcierać go 2 razy dziennie    przez 30dni,kuracje powtarzać co 3 miesiące

Nafte pamiętaj jeszcze z czasów przedszkola kiedy to miałam pióra na głowie,po jej regularnym stosowaniu moje włosy nabrały baaardzo się zagęściły i szybciutko rosły.
Po użyciu nafty z olejem rycynowy, nawet po jednorazowej aplikacji, włosy staną się wyraźnie odżywione, cechować je będzie zdrowy wygląd – będą lśniące i sprężyste, zniknie problem z rozczesywaniem, a także nie będą się elektryzować.
Stosuje ją na 2 sposoby:
-wcieranie na 19min przed umyciem
-maska 1 zółtko oliwa z oliwek+nafta 30 min przed umyciem

Na dzisiaj kończę moją super długa notkę bo muszę zostawić coś na następny raz!;)